niedziela, 17 lipca 2011

Przyjaiółka/Powierniczka!!!

Kochani i znów pojawił się dla mnie trudny temat,ale tak jak napisałam wcześniej,na tym blogu będą się pojawiać takie tematy,na które nie rozmawiam,właśnie takim tematem jest ten. Jak sam tytuł mówi,będzie to post,o kobiecie,która spełnia bardzo ważną rolę w moim życiu. nie podaję imienia,musicie mi wybaczyć,myślę,że co niektórzy się domyśla o kogo tutaj chodzi:) -zna mnie bardzo dobrze,wie o mnie wszystko to co powinna wiedzieć. Zna mój każdy punkt i bardzo często mnie wspiera,doradza. Tak naprawdę wystarczy mi,ze jest,że mogę się do niej zwrócić i powiedzieć "RATUJ bo już sama nie daję rady" Kochani taka relacja idzie w obie strony:)To bardzo dobrze... Mimo tego,że jest jakaś różnica wieku,to w rozmowie ja zupełnie tego nie czuję. Bo się znamy,bo dużo rozmawiamy.To kobieta,której zaufałam bezgranicznie,pokochałam za jej bardzo dobre serce,plus i minus,bo tacy ludzie dostają mocno w kość...Czy jesteśmy nierozłączne? Nie,każda z nas ma swoje życie,swoje problemy,swoje sprawy i nie mamy czasu aby codziennie się spotykać,nie rozmawiamy też codziennie przez telefon,bo jest to nam niepotrzebne,nie na gadaniu się opiera przyjaźń,a na zaufaniu i wzajemnym liczeniu na siebie. Nic byśmy w swoim zyciu nie zrobiły gdybyśmy codziennie gadały i się spotykały. Czasem nie widzimy się bardzo długo tzn.1,2-miesiące,a czasem częściej,wszystko zależy od czasu...Świadomość tego,ze jest taka osoba w moim życiu jest dla mnie bardzo ważna.buduje mnie i daje mi motywację do życia. Życzę Wam wszystkim takich osób jak najwięcej:)


P.S. Kochani serdecznie dziękuję Wam za komentarze,ale szczególnie dziękuję dziewczynom,które nie miały okazji poznać mnie osobiście. Nawet nie wiecie jak Wasze słowa dodają wsparcia i otuchy. Kochana Patysiu,a Tobie najbardziej dziękuję za Twoje cieplutkie słowa i oczywiście za notkę na Twoim bloguniu o mnie,super ujęłaś tą notkę i z odpowiedniej strony...To wskazuje na to,ze dobrze mnie poznałaś,Ty chyba umiesz czytać z oczu.Jesteśmy daleko od siebie,ale mam nadzieję,że już niedługo. KC i Ściskam mocno:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz