piątek, 28 października 2011

Do wszystkich czytelników Bloga!!!

Kochani bardzo serdecznie dziękuję za komentarze oraz opinie:) Bardzo mi miło,to bardzo miłe kiedy ktoś czyta Twój blog i zostawia po sobie ślad.Mam nadzieję,ze to co piszę jest dla Was zrozumiałe,uważam,że przekaz jest bardzo prosty... Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pozdrawiam:)

Co się zmieniło?

Kochani u mnie dużo rzeczy się zmieniło i zmienia.Przede wszystkim ja się zmieniałam,jestem sobą i taka pozostanę.Być sobą,tzn,nie udawać nikogo,być wiarygodnym. Na to jaka jestem ma wpływ wielu ludzi i za to dziękuję. Troszkę czasem smutno mi,ze jestem młodą osobą,a naprawdę pracuję bardzo dużo,i czas przenika mi. Skoro tak jest to znaczy,ze tak właśnie ma być.Nie mam czasu,ale to nie znaczy,ze nie mam go dla bliskich,bo dla nich zawsze znajdę go...To tak w bardzo dużym skrócie...Bo tak jak napisałam prywatność jest dla mnie ważna.... Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników:)

Szanowni,Drodzy,Kochani!

Post,którego właśnie piszę,jest dla mnie trudny,bo temat też jest trudny,przekonacie się o tym czytając ten post. Każdy w swoim życiu spotkał się i spotyka się z przeciwnościami losu,z ograniczeniami. Przychodzą takie dni,ze ciężko powiedzieć "DZIEŃ DOBRY,DZIĘKUJĘ,UŚMIECHNĄĆ SIĘ DO OSOBY ZUPEŁNIE NIEZNAJOMEJ" Normalne,ale mimo to,warto bo ludzie potrzebują czyjegoś uśmiechu. Wiem po sobie,ze warto doceniać najmniejsze rzeczy,gesty,bywa 5tak,ze te małe rzeczy są ważniejsze od dużych... Tak naprawdę granicę,każdy nas wyznacza sobie sam,jest zależne to o jego wewnętrznej siły i motywacji.Kochani wierzcie mi,ze każdy człowiek ma bardzo dużo w sobie siły,wystarczy w to uwierzyć,dostrzec ją i uśmiechnąć się do niej. Im więcej spotyka nas złych rzeczy w życiu,tym większy mamy bagaż doświadczeń,które bardzo dużo uczą.Ktoś mi powiedziała niedawno "Baśka wiesz co jest naszą granicą? Odpowiedziałam nie ma granicy....Jest...SKY'S THE LIMIT-NIEBO JEST GRANICĄ" Jest granicą,dlatego róbmy wszystko z całych sił,pamiętając o ludziach,dzięki którym jesteśmy,tacy jacy jesteśmy....Ja na swojej drodze spotkałam i spotykam bardzo wielu ludzi,rożnego pochodzenia,bardzo0 fajnie,mnie inspirują tacy ludzie,uwielbiam z nimi rozmawiać,dzielić się różnymi rzeczami...Uczyć się od nich. Oczywiście to jakie osoby spotykamy,zależy od tego w jakim kręgu przebywamy. Życzę Wam kochani wewnętrznej siły i więcej uśmiechu na co dzień:)

czwartek, 20 października 2011

Witam serdecznie po długiej przerwie:)

Kochani wiem,że długo nie pisałam,nie wszystko jest zależne ode mnie,te rzeczy,które nie są zależne od nas trzeba po prostu przeczekać i tyle...Taka jest kolei rzeczy. U mnie bardzo dużo rzeczy się zmieniło,jest rożnie jak to w życiu. Zycie płata mi cały czas figle,zawsze kiedy wydaje mi się,że teraz będzie dobrze,nagle okazuje się,ze nie jest dobrze,że muszę się wziąć w garść i iść do przodu nie patrząc wstecz. Teraz pracuję, spędzam w pracy praktycznie całe dnie,życie uczy,a ta praca szczególnie. Trzeba wejść zostawić swoje życie za drzwiami i dać z siebie jak najwięcej. Jest to praca z ludźmi,natomiast to na pewno nie jest czym chciałabym się zajmować w życiu i póki co to nie mam na siebie pomysłu,bo nie chcę już chyba nic planować,a tym bardziej mojego życia. Zycie zaplanowane jest sztuczne,naturalne jest wtedy kiedy są to decyzje spontaniczne. Ja nie boję się życia,nie należę do tych osób,bardzo dziękuję za to Bogu,bo nie wiem co bym zrobiła gdybym się bała życia... Mimo wszystko cały czas pamiętam o bliskich mi osobach,bo są najważniejsi i jest to oczywiście nie zmienne. Bo to jaka jestem po części zawdzięczam im,bardzo duży ukłon dla Was... Nie piszę o tym co u mnie się dzieje szczegółowo,bo to tylko wiedzą najbliżsi. Wybaczcie,ale nie mam potrzeby dzielić się tym ze wszystkimi,a zwłaszcza z osobami których nie znam. Blog to pamiętnik,ale trzeba zachować tutaj normy prywatności,a ja bardzo ją zastrzegam,bo wiem jak cenną jest częścią życia....Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników mojego bloga,tego posta:) Kochani trzymajcie się cieplutko,ściskam Was bardzo mocno::)