poniedziałek, 2 września 2013

Co z tą miłością?

Kochani post którego właśnie piszę jest dla mnie trudnym,zwrócę się tutaj do każdego z Was indywidualnie. Usiądź a ja opowiem Ci historię która dzieje się naprawdę! Pewna kobieta w pewnym mieście w clubie poznała mężczyznę,przystojnego,wysokiego o ciepłym głosie i oczach w których ciągle paliły się iskierki. Przetańczyli,przegadali ze sobą całą noc,w czasie rozmowy okazało się,że ten Pan mieszka tuż obok tej Pani. Kobieta pomyślała to musi być to. Pisał,dzwonił,przychodził,zaczeli się spotykać. Spotykali się i rozmawiali,po pewnym czasie okazało się że ów mężczyzna ma żonę którą zdradził i dwojkę dzieci. Kobieta uśmiechneła się i w głebi duszy wiedziała,że nic z tego nie będzie a już na pewno dobrego...Ale pomyślała jeszcze chwila,brneła w ten ślepy zaułek dalej. Cierpiała,płakała,a jak wychodziła uśmiechała się najpiękniej jak potrafiła. Aż przyzszedł dzień kiedy wracała autobusem i było już późno i wtedy poczuła,że to już ten moment kiedy musi powiedzieć dość,że już nie można dłużej tego ciągnąć bo będzie jeszcze gorzej. Podjeła taką decyzję,bo sama nigdy nie chciałaby znaleść się na miejscu jego żony,to świadczy o jej dojrzałości i umiejętności powiedzenia stop! Pewnie zastanawiasz się jak potoczą sie dalej ich losy? Nie potoczą się tam dalej już nic nie ma oprócz bólu. Odchodzę z przekonaniem że wszystko jest po coś,szanuję siebie i ludzi.Ktoś kto zdradził raz,zawsze do tego będzie wracał. Czy tacy ludzie mają szansę się zmienić? Szansę zawsze mają,ale muszą chcieć. Wiesz co jest ważne w takich momentach? Powiem Ci,ważne aby mieć przy sobie taką osobę z którą usiądziesz zapalisz papierosa,powiesz co Ci leży na sercu i nie usłyszysz od niej słów negatywnych a tylko zobaczysz w oczach zrozumienie. Nic nie musi mówić,wystarczy że jest! I właśnie w tym miejscu dziękuję pewnej osobie za to,że po prostu,usiadła,wysłuchała a w oczach pojawiło się zrozumienie(mała podpowiedź WIEDŹMA). Ktoś mi kiedyś powiedział" Miłości nie można szukać,nie można o nią prosić,trzeba odpuścić wtedy przyjdzie sama" A więc jeśli kochasz Siebie,szanujesz Siebie,to działaj w zgodzie ze samym Sobą,ale nie rań przy tym innych. Ta sytuacja pokazała mi wiele,wybacz ale nie będę o tym tutaj pisać. Ten post ma bardzo prosty przekaz,jeśli zrozumiałeś o co mi chodziło ,to znaczy że już mnie poznałeś. Co by się nie działo to Ty musisz być szczęśliwy! Życzę Ci,żebyś był szczęśliwy,a będziesz tylko wtedy jeśli będziesz w zgodzie z samym Sobą,miej wspaniałych ludzi wokół siebie,dbaj o nich i pokaż im,że są dla Ciebie ważni.Żyjesz tylko raz a więc nie masz nic do stracenia. Życzę Ci dobrego tygodnia!

3 komentarze:

  1. Witam powiem tak nie byłem w takiej sytuacji lecz moja koleżanka była w podobnej tez spotykała się z facetem który miał żonę dzieci nie wiedziała o tym dowiedziała się wówczas gdy mnie poznała nie wiem może dzięki temu jesteśmy teraz przyjaciółmi po prostu zjawiłem się w odpowiednim czasie i chwili żal mi jest takich kobiet i dlatego to zrobiłem a hmmmmm a takim kolesiom (czytaj dupkom) mówię stanowcze nie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję Ci za ten ciepły komentarz:)
    Życzę Ci żebyś nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji,ale z drugiej strfony takie doświadczenie też Cię czegoś uczy,jak wszystkie które pojawiaja się.
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam pojęcia gdzie tacy mężczyźni się rodzą no ale cóż taka właśnie jest szara rzeczywistość tego świata. Najważniejsze że nie poddałaś się nie załamałaś się tylko jesteś mądrzejsza o jeszcze jedno doświadczenia , myślę że dla każdego człowieka czeka miłość tylko trzeba być cierpliwym. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń