niedziela, 7 kwietnia 2013

Przyjaciel!

Kochani dla mnie przyjaciel to jak Siostra/Brat. Osoba bardzo ważna w moim życiu...Nie każdy nosi miano przyjaciela. Przyjaźni nie buduje się dwa dni,ale wiele lat,czasem bywa też tak że po wielu latach coś się kończy,coś pęka,przyjaźn wygasa - wtedy jest to przyjaźń albo nie szczera,albo źle pielęgnowana. To uczucie trzeba pielęgnować,podstawą jest szacunek,szczerość oraz zaufanie. Jeśli nie ma tych trzeh rzeczy nic z tego nie będzie. To tak jakby napisać książkę,ale nie nadać jej tytułu......! W moim życiu czasem bywa tak,że poznaję kogoś i rozmawiamy jest ok i nagle tekst który mnie rozpiernicza: " Wiesz znamy się krótko,ale już Cię traktuję jak przyjaciółkę" Takie słowa strasznie mnie irytują... No niestety nie jestem typem osoby,która po pięciu minutach będzie kogoś traktować jak przyjaciela,mało tego to ja dobieram ludzi,a nie ktoś mi! Na to żeby być "przyjacielem"trzeba sobie zasłużyć! Ale kiedy już ktoś jest moim przyjacielem,to walczę o niego jak lwica,jest dla mnie osobą bardzo ważną. Ale jak to jest być blisko mnie? Trzeba się zapytać moich przyjaciół,ludzi ktorzy mnie znają bardzo dobrze.....ja myślę,że trudno,mam mocny charakter i jestem uparta,ale też mam pozytywne strony:-) Słowo "przyjaźń" jest często poniewierane....3dni już przyjaźń.....Jaka kurde przyjażń,nie da się kogoś przez 5minut poznać....Jak słyszę takie słowa,to mam wrażenie że ludzie zapomnieli już co to słowo znaczy,na czym polega,co daje.....To słowo to nie FB,że po jednej rozmowie jesdt się w grupie znajomych tej osoby.... Proszę zastanówcie się,czy tego chcecie? Czy rzeczywiście o to Wam chodzi? Co jest dla Was priorytetem? Co Wami kieruje,że tak się dzieje? Tymczasem kochani czytelnicy życzę Wam prawdziwych przyjaźni,mocnych relacji,życzliwości oraz wszystkiego dobrego! Serdecznie pozdrawiam:-)

1 komentarz:

  1. Ooooooj.. ktos tu niezle dał wycisk, kochana;) w 100% racja.. teskni juz mi sie za Toba;)).. jak dla mnie to Ty juz nie jestes moja przyjaciolka;) jestes moja siostra. czasem jest ciezko, klocimy sie , bywa zle.. zawsze jednak to konczy se pozytywem.. i caly czas jestes u mnie gleboko w sercu, mimo tego ze czasem sie ranimy wzajemnie i to bardzo umyslnie.. myske ze przyjazn takich wzlotow i upadkow by nie prztrwała;) smiało moooozna powedziec ze to przerodzilo sie w cos wiecej.. brak mi CB i tyle..:(:** Siostrzyczko.. czuje ze mam kogos bliskiego nawet kiedy jestesmy ostro skłócone;) i to jest piekne Kochana;***

    OdpowiedzUsuń